JOF02 :: 15 :: Konno w Kamakura
Kamakura to historyczne miasto, leżące w pobliżu Tokio, które mimo swych stosunkowo niewielkich rozmiarów, zadziwia różnorodnością doznań, jakie oferuje. Świątynie, lasy, ogrody, morze, malownicze uliczki i wiele innych, sławnych miejsc, do których zapewne jeszcze nie raz wrócimy. Tym razem jednak nasza wyprawa do Kamakury skoncentrowała się na pokazach yabusame, czyli japońskiego łucznictwa konnego, chyba najbardziej spektakularnej odmiany tego tradycyjnego sportu.
Wybraliśmy się do Kamakury w pewien słoneczny, wiosenny dzień, aby ujrzeć z bliska pokazy, które zazwyczaj oglądać można tylko na zdjęciach i filmach. Ale nie tylko, gdyż Kamakura ma tyle uroku, że warto tam wybierać się bez konkretnej okazji, zresztą w końcu sama chęć poznawania nowych miejsc jest wystarczającą okazją. Jednak to nie był nasz pierwszy i ostatni pobyt w tym miejscu. Kamakurę odwiedziliśmy wcześniej i później jeszcze wiele razy (a nasza kamera razem z nami, więc również to ujrzycie;) i za każdym razem byliśmy nią zauroczeni. Zauroczeni jej różnorodnością.
Przedstawione tu (w wielkim skrócie i z naszego wąskiego punktu widzenia) pokazy łucznictwa konnego "yabusame", były dla nas sympatyczną okazją do przyjrzenia się z bliska wspaniale wyposażonym jeźdźcom i ich licznym pomocnikom. Obraz cieszył oko i był wspaniałą okazją do zrobienia fantastycznych zdjęć i nakręcenia ciekawych ujęć. Jednocześnie jednak mieliśmy okazję doświadczyć na własnej skórze japońskiej cierpliwości i dążenia do doskonałości, co niestety dla nas, zabieganych i wciąż żądnych nowych wrażeń gajdzinów, było chwilami nieco męczącym doświadczeniem, czemu daliśmy upust w naszym filmie. Miłego oglądania.
Patrz: spis treści obok. ;)
OdpowiedzUsuń