Hanami, czyli święto podziwiania kwitnących kwiatów wiśni, to w Japonii święto narodowe. Aby świętować hanami wystarczy dowolny kawałek przestrzeni pod kwitnącym drzewem, jednak są też takie miejsca, które co roku na wiosnę, właśnie w czasie hanami, cieszą się wyjątkową popularnością. Jedną z takich miejscówek w Tokio jest Nakameguro. Aby jednak być bardziej precyzyjnym należy dodać, iż wieczorne podziwianie kwiatów wiśni zwane jest yozakura. Wspominamy o tym, gdyż do Nakameguro dotarliśmy w tym roku wieczorową porą, czyli na "wieczorne hanami" - yozakurę. Dodatkowo cała sytuacja miała miejsce w piątkowy wieczór, a więc tłumy były niebotyczne. Na szczęście japoński perfekcjonizm w organizacji tego typu wydarzeń i panowaniu nad tłumami jak zwykle zdał egzamin. Zapraszamy zatem na spacer uliczkami Nakameguro wieczorową porą podczas święta kwitnienia wiśni.
Niniejszy film jest poniekąd kontynuacją naszej wcześniejszej produkcji, nakręconej na tokijskiej wyspie Odaiba, noszącej tytuł "Sen o Odaibie". Jest też oczywiście całkowicie niezależnym odcinkiem (jak każdy z naszej serii), jednak tym wszystkim, którym spodoba się klimat Odaiby i zechcą lepiej zrozumieć to miejsce, polecamy również wspomniany wcześniejszy odcinek. Przypomnijmy, że Sen o Odaibie kończy się w pewnym specyficznym miejscu, na piętrze domu towarowego urządzonego w klimatach końca epoki showa, czyli mniej więcej latach 70-80-tych XX wieku. W niniejszym odcinku natomiast, po krótkim spacerze po znanych z poprzedniej części okolicach: pasażu spacerowym i nabrzeżuOdaiby, kontynuujemy nasz rekonesans właśnie tam, gdzie zakończyliśmy go poprzednim razem - na bajecznie kolorowym, pełnym retro klimatów, piętrze jednego z tutejszych domów towarowych. Tego miejsca nie da się opisać słowami, to trzeba zobaczyć.
Wspomniane piętro domu towarowego, stworzone z myślą o niepowtarzalnym kolorycie epoki showa, to nie tylko specyficzny klimat, ale również "gadżetowe eldorado" dedykowane właśnie miłośnikom tej epoki. To niczym wehikuł czasu, kraina nostalgii dla fanów XX-wiecznej Japonii. W tym niezwykłym miejscu znajduje się coś jeszcze - prawdziwa perełka - salon gier retro! I to nie jakaś atrapa symulująca tamte czasy, ale prawdziwy salon z działającymi automatami na których wciąż można grać! To wprost niesamowite! Byliśmy tu wiele razy i w końcu doszliśmy do wniosku, że warto to niezwykłe miejsce uwiecznić na filmie, aby podzielić się wrażeniami z innymi fanami retro automatów do gier, czującymi te czasy i kochającymi klasyczne gry. A zatem: zapraszamy raz jeszcze na Odaibę, lecz tym razem również w popkulturowychklimatach retro!
Depachika to skrót od "depato" (department store = dom towarowy) oraz "chika" (podziemia/piwnica), czyli: "podziemny dom towarowy", czy też "dom towarowy w podziemiach". I faktycznie depachika mieszczą się zazwyczaj w podziemiach co większych stacji metra, nad którymi (zazwyczaj) wyrastają domy towarowe; są to miejsca niezwykłe dla wszystkich smakoszy, gdyż można tu nabyć (na wynos) najróżniejsze gotowe potrawy z najwyższej, kulinarnej półki: od pieczywa i sałatek począwszy, poprzez dania główne, na wyrobach cukierniczych skończywszy. Depachika to doskonałe miejsca na zaopatrzenie się w pyszne przekąski/dania na przykład na hanami lub po prostu dobra okazja do spróbowania najlepszych dań restauracyjnych za bardzo przyzwoitą cenę. W Tokio znajduje się co najmniej kilka depachika wartych szczególnej uwagi, jedno z nich mieści się w podziemiach dworca Shibuya. A zatem zapraszamy na krótki spacer po depachika w Shibuya...
I oto przed nami kolejny spacer po Japonii, tym razem będziemy przemykać z naszą nieodłączną kamerą po centrum tokijskiej dzielnicy Shibuya. Zaczniemy od sławnego placu z pomnikiem Hachiko, mieszczącym się przed głównym wejściem do Stacji Shibuya, następnie pokluczymy po równie sławnym skrzyżowaniu, aby następnie udać się na poszukiwanie budowy nowej galerii handlowej Shibuya Parco, gdzie w tej chwili powstaje niesamowity, ponad 60-metrowy mural, poświęcony kultowej mandze i anime "Akira", dziełu autorstwa Katsuhiro Otomo. Premiera muralu zapowiedziana jest na rok 2019, a już teraz część projektu można ujrzeć na otaczających budowę osłonach.
Przypominamy, że w szóstej już serii z cyklu JOF, materiał nagrywamy w 60 klatkach na sekundę z użyciem osprzętu do stabilizacji obrazu, dzięki czemu nasze spacery po Japonii są niezwykle wyraziste i płynne. A zatem uruchomcie obraz w najwyższej rozdzielczości w trybie pełnoekranowym, rozsiądźcie się wygodnie w swoich fotelach i dajcie się ponieść tokijskimi ulicami. Zapraszamy!
Wracamy z nową porcją materiałów prosto z Japonii już w szóstej serii cyklu JOF. W każdym sezonie staramy się wprowadzić coś nowego i również ta seria będzie nieco inna. Tym razem postanowiliśmy pokazać Wam Japonię z punktu widzenia spacerowicza. Bez niepotrzebnych dodatków i innych "wodotrysków" - oto Japonia taka, jaka jest naprawdę. W każdym z odcinków będziemy spacerować po różnych ciekawych miejscach uzbrojeni w kamerę rejestrującą w ostrym jak żyleta formacie 60 klatek na sekundę, dodatkowo jeszcze wyposażoną w system stabilizacji obrazu. Innymi słowy: obraz będzie nie tylko wyjątkowo wyrazisty, ale również niezwykle płynny. Mamy nadzieję, że taka forma podróżowania po Kraju Wschodzącego Słońca przypadnie Wam do gustu, gdyż w kolejnych epizodach planujemy odwiedzenie naprawdę intrygujących miejsc.
W pierwszym odcinku zapraszamy do spaceru po sławnym tokijskim targu Ameya-yokocho w dzielnicy Ueno. A dokładniej rzecz ujmując: głównie po jego mniej uczęszczanych zakamarkach, choć trafimy również do bardzo znanej, umiejscowionej tam świątynki oraz przemkniemy się przez zatłoczoną, centralną część targowiska. A zatem, usiądźcie wygodnie, przełączcie film na tryb pełnoekranowy i dajcie się zabrać w pełen uroków spacer po Japonii. Zaczynamy!
Atmosfera panująca w Tokio jest wyrazista, esencjonalna, gęsta, a jednocześnie trudna do przekazania za pomocą filmu - czyli obrazów i dźwięków. To za mało, aby przekazać coś tak złożonego. A jednak próbujemy. Nie dlatego, że mamy nadzieję, iż uda nam się przenieść ten "feeling" w całości, gdyż jest to niemożliwe, lecz dlatego, że mając szansę na przekazanie choćby niewielkiej jego cząstki, mamy nadzieję pobudzić Was do działania - do podjęcia samodzielnej podróży do tego zjawiskowego miejsca.
Oto krótka impresja filmowa nakręcona pewnego wieczoru, gdzieś w uliczkach Tokio. Coś bardzo zwykłego i przyziemnego, a zarazem pełnego tej charakterystycznej, tokijskiej, japońskiej, nieuchwytnej atmosfery. Bo takie właśnie jest to miasto. Niezwykłe w swej zwykłości. Takie zawsze pozostaje w naszych wspomnieniach i marzeniach. I takie jest za każdym razem, gdy je odwiedzamy. Nigdy nie zawodzi. Zawsze wita nas tą samą ciepłą obietnicą wspólnej przygody. Zapraszamy na przechadzkę.
DROGI WIDZU! Filmy, które oglądasz na tym blogu, publikowane są na DWÓCH kanałach YOUTUBE. Możesz je subskrybować, dzięki czemu będziesz natychmiast powiadamiany o każdej nowości! Kliknij na buttony poniżej i bądź na bieżąco!
Japonia oczami fana w The Japan Times
Japonia oczami fana trafiła na łamy The Japan Times.