W przelatujących obrazach może nie zawsze od razu dostrzeżecie o co chodzi, zatem poniżej podrzucamy kilka przydatnych podpowiedzi, które powinny uczynić film bardziej treściwym. Oto co ujrzycie w bieżącym odcinku. ▼
▲ KOLEJE JAPOŃSKIE
Zaczniemy od migawek z japońskiego metra. Pisaliśmy już o tym, jak niesamowitym tworem są japońskie koleje, więc tutaj ograniczyliśmy się tylko do kilku ciekawostek. Na filmie zobaczycie m.in. wszechobecne na większych tokijskich dworcach ekrany, które są absolutnie wszędzie - nie tylko w formie wolno stojącej, ale również wpasowane w ściany i filary. To daje niesamowity efekt, jakiego nie da się osiągnąć w przypadku plakatów - multimedialną, żywą przestrzeń. Zresztą, reklamy w Tokio to temat na osobną rozprawkę. Na dwóch ujęciach zobaczycie np. reklamy na... poręczach ruchomych schodów. A chwilę przedtem, człowieka pucującego boczne powierzchnie tychże schodów na przysłowiowy błysk. I nie jest to jakiś wyjątek, gdyż Japonia jest niezwykle czystym krajem. Niezwykle.
▲ SHINJUKU
Shinjuku to tokijska dzielnica rozrywki, największe zagęszczenie wszelkich atrakcji nie tylko w Tokio, ale w całej Japonii. Na filmie zobaczycie m.in. znaną ulicę mieszczącą się tuż przy placu obok sławnego dworca Shinjuku, przez który przewija się prawie 4 miliony pasażerów... dziennie. W Japonii jednak wszystko jest doskonale zorganizowane i tłumy niczym ławice ryb przepływają sprawnie przez dworcowe arterie. Większość z nich wylewa się właśnie na plac widoczny na filmie. Ma on bardziej kameralny klimat, niż ten w Shibuya.
▲ SHIBUYA
Na filmie ujrzycie również migawki ze sławnej dzielnicy Shibuya i to zarówno za dnia, jak i w fantastycznych światłach nocy. To centrum rozrywki i zakupów słynie z wielu rzeczy, a najsławniejsze z nich to wielkie skrzyżowanie przed dworcem kolejowym oraz pomnik Hachiko, również znajdujący się na placu przy wspomnianym skrzyżowaniu. A zatem, jeśli będąc w Tokio udacie się do Shibuya i zechcecie wyjść ze stacji na ten sławny plac, rozejrzyjcie się wokół i poszukajcie drogowskazów kierujących do wyjścia Hachiko. W ten sposób natychmiast znajdziecie się w samym medialnym centrum tej zjawiskowej dzielnicy.
▲ UENO
Następnie trafimy do niepozornej dzielnicy zwanej Ueno, której niska zabudowa i przyziemny przyjemny klimat, sugerują raczej brak atrakcji, gdy tymczasem Ueno - o czym również wspominaliśmy wielokrotnie - to sławny park, świątynie, masa muzeów, niesamowity targ Ameyayokocho, zoo i wiele innych atrakcji. Tu naprawdę wiele się dzieje, choć na to nie wygląda. Tym razem jednak pominęliśmy to wszystko i pod wpływem impulsu, jeszcze na gorąco, nagraliśmy wrażenia zaraz po tym, jak zostawiliśmy nasz drogocenny sprzęt fotograficzny w ruchliwym barze z hamburgerami. O tym, czy go odzyskaliśmy, opowiemy w filmie.
▲ DOBRE SUSHI
Nadal pozostając w dzielnicy Ueno wybraliśmy się do naszej ulubionej sieci barów sushi - Sushizanmai. Na filmie mówię o cenach z "dolnej półki średniej półki" i jakości z "górnej półki", przepraszam za te może nie dla wszystkich klarowne wyjaśnienia, lecz gdy mam przed oczami tak dobre jedzenie, trudno mi się skoncentrować. Właściwy przekaz jest taki: Sushizanmai to doskonała sposobność na zjedzenie sushi o jakości "topowo restauracyjnej" za cenę troszkę poniżej średniej. W tym przypadku oznacza to 100-200 jenów za porcję sushi na ryżu. To może się wydawać wiele, ale gdy spróbujecie tej jakości (wartej w realiach Tokio setki złotych), szybko zrozumiecie, że jest to nie lada okazja. Innymi słowy, jeśli wydaje się Wam, że wiecie jak powinno smakować dobre sushi... zajrzyjcie do Sushizanmai, a Wasze kubki smakowe ufundują Wam świątynię.
▲ SUMIDA
Naszą podróż zakończymy - niekiedy dosyć nietypowymi - migawkami znad Sumidy, przepływającej przez stolicę Japonii rzeki, na której i wokół której zawsze wiele się dzieje. Podobnie jak podczas naszych podróży.
Teraz już wiecie co i jak, a zatem - miłego oglądania! ▼
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz