Wracamy do jednego z najsmaczniejszych i jednocześnie najbardziej klimatycznych miejsc w Jokohamie. Muzeum Ramenu, bo o nim mowa, to miejsce niezwykłe zarówno z kulinarnego, jak i historycznego punktu widzenia. Dla porządku przypomnijmy, że już gościliśmy w tym miejscu z naszą kamerą, a swoje wrażenia zawarliśmy w materiale "Muzeum Ramenu czyli rosół po japońsku" w trzeciej serii naszego cyklu. Tym razem - zgodnie z koncepcją bieżącej serii - pospacerujemy po całym obiekcie, abyście mogli dokładnie przyjrzeć się jego niezwykłym zakamarkom. Michałowi, głównemu kamerzyście tej serii, udało się nawet wcisnąć z kamerą do środka jednego z barów. Takich jadłodajni jest tu oczywiście więcej, gdyż w muzeum podaje się rameny z całej Japonii, a zatem wizyta tutaj jest doskonałym pomysłem np. na lancz, z czego zresztą pracujący w okolicach muzeum mieszkańcy Tokio często korzystają. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na temat tego miejsca, zachęcamy do zapoznania się z wcześniej zrealizowanym materiałem (patrz: link wyżej), natomiast tak czy owak wszystkich zapraszamy na klimatyczny i pyszny spacer po Japonii roku 1958.
O tak! Uwielbiam ramen, więc z miłą chęcią zwiedziłabym takie muzeum :D
OdpowiedzUsuń