Największy polski blog i video-blog poświęcony współczesnej Japonii: podróże, kuchnia, (pop)kultura, moda, trendy, ciekawostki, anime, itd. Oto Japonia widziana oczami jej miłośników.
sobota, 9 lipca 2011
JOF02 :: 13 :: Shogun i sakura
Japończycy skutecznie udowadniają, że kwiaty wiśni pasują do wszystkiego, również do ciężkich murów zamku. Przekonaliśmy się o tym na własne oczy, trafiając w wyniku południowego, niezobowiązującego spacerku po Kyoto do sławnego zamku Nijo. Sam zamek jak zamek, a raczej swoisty kompleks pałacowy, był oczywiście sympatyczny (jeśli można tak powiedzieć o zamku - no ale przecież w Japonii wszystko może być "kawaii"!), ale to co było w nim... najsympatyczniejsze, to mistrzowsko zaprojektowane parki ze wszechobecnymi drzewami sakury i śliw. Kto by pomyślał, że za murami warownej budowli można spędzić tak sympatyczne i pełne kwiecia popołudnie.
Mnie, jako fana japońskiej kinematografii, wyjątkowo zaintrygował tu fakt, iż właśnie w tym miejscu kręcono między innymi sławny serial - co prawda Amerykański - "Shogun". Amerykański, ale jednocześnie bardzo nieamerykański i skutecznie wzbogacony, "uszlachetniony" przez plejadę japońskich gwiazd, które uczyniły z tej niezwykłej produkcji unikalną mieszankę, doskonale strawną dla widza z Zachodu, a jednocześnie zawierającą niesamowicie duży jak na standardy amerykańskie, ładunek "japońskości". Co tu dużo mówić, wybrałem się do tego miejsca aby dotknąć historii - nie tylko tej starszej. Kyoto doskonale się nadaje na tego typu eskapady.
Po Kyoto można się włóczyć dniami, tygodniami, miesiącami i bez przerwy, bez znużenia, pławić się w oparach historii i wchłaniać ją przez skórę. Wystarczy mapka w kieszeni, trochę drobnych na miejski transport i napoje z automatów i mamy gotową, niekończącą się przygodę w klimatach dawnej Japonii. Do tego jeśli trafimy tu pod koniec marca, gdy leciutkie powiewy wiosennego wiatru rozdmuchują delikatne płatki kwitnącej wiśni, sceneria osiąga tu szczyt swojego piękna i dostarcza tak dużej ilości pozytywnych impulsów, że nie sposób się nie zachwycać.
Nasz kolejny filmik to luźna impresja na temat naszego spacerku po słonecznym Kyoto i ogrodach zamku Nijo. Jak zwykle widzieliśmy i doświadczyliśmy o wiele więcej, niż byliśmy w stanie nagrać i przekazać za pomocą kamery, więc jeśli spodoba wam się to, co zobaczycie, tym bardziej zachęcamy do odwiedzenia pokazanych tu miejsc. Miłego oglądania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz