sobota, 5 marca 2016

JOF05 :: 09 :: Podjadamy różności w Tokio

Zaspany, wypłynąłem wraz z wylewającym się z samolotu tłumem pasażerów, płynących wąskimi aortami lotniska, wprost na jedną z hal portu lotniczego Narita. Do moich nozdrzy natychmiast dotarł tak dobrze mi znany zapach. To jest ten moment, gdy zaczyna do mnie docierać, że znowu tu jestem, a moje ciało przechodzi cudowny dreszcz. Pewnych rzeczy nie da się opisać. Ich trzeba doświadczyć.
- Czujesz to?! - westchnęła do swojego chłopaka stojąca za mną w kolejce podekscytowana Polka, pierwszy raz odwiedzająca Japonię. - Każde miasto ma swój niepowtarzalny zapach. Ten jest niesamowity!
- Tak, to prawda - pomyślałem sobie. - Właśnie taki jest. Uwielbiam go.
Uwielbiam smaki i zapachy Japonii. I bardzo boleję nad tym, że nie mogę ich przekazać za pośrednictwem tekstów i filmów.

Nasze podróże po Japonii to w dużej mierze podróże po jej smakach i zapachach, które krótko mówiąc: zniewoliły nasze zmysły. Na niepowtarzalny klimat Japonii składa się wiele czynników, ale smaki i zapachy trafiają gdzieś w najbardziej prymitywną część naszej natury i zapadają w pamięci jak mało co. Trudno to przekazać za pomocą bezwonnego i bezzapachowego filmu, mogę co najwyżej odnieść się do Waszej wyobraźni i - po raz kolejny - polecić wybranie się do tej części świata, aby zasmakować własnymi zmysłami rzeczy, które od lat Wam pokazuję.

Nie będę tu robił kolejnego wykładu o popularnych w Japonii potrawach, bo to już zrobiłem nieraz i pewnie jeszcze nieraz zrobię, ale myślę, że warto zwrócić uwagę na kilka elementów, które pojawiły się w tym filmie. Na zdjęciu powyżej widzicie jeden z nich: ramen. Kultowa zupa, jednodaniowy pełny posiłek, który zjeść można w całej Japonii w wielu wersjach. W filmie ujrzycie trzy migawki z ramenem w roli głównej. W każdym z tych miejsc był przepyszny.

Ujrzycie również bulgoczący kociołek ze słodkim wywarem, kostkami tofu, warzywami, grzybami i cieniutkimi jak pergamin plasterkami wieprzowiny oraz wołowiny. To jedna z odmian bardzo popularnego w Japonii dania. Ta wersja nazywa się sukiyaki i jest to rodzaj potrawy, który najlepiej smakuje w chłodny wieczór w towarzystwie przyjaciół. I jedząc go nie należy się śpieszyć. To jest coś, co powinno trwać długie godziny, ponieważ w tym daniu ważna jest zarówno treść, jak i jego forma.


Jednym z ciekawszych rodzajów miejsc dla smakoszy w Japonii, są tzw. depachika. Są to podziemne pasaże handlowe, najczęściej połączone z dworcami, na których można kupić gotowe dania najwyższej jakości na wynos w bardzo przystępnych cenach. Raj dla podniebienia. Depachika znajdziecie w Tokio wiele, ale te największe mieszczą się przy popularnych stacjach, takich jak np.: Shibuya, Shinjuku, Ginza, Nihonbashi, Ikebukuro. Będąc w Tokio wcześniej czy później traficie na któryś z nich: gorąco polecam przyjrzeć im się bliżej i skosztować sprzedawanych tam specjałów. Jeśli chcecie skorzystać z wyprzedaży, zjawcie się na godzinę przed zamknięciem, gdy towar jest wyprzedawany i gdy można dokonać atrakcyjnych i bardzo smacznych zakupów nawet za połowę normalnych cen. Depachika to kulinarna rewelacja!